Rośnie rynek HR!
Nastał czas pracownika! Takie tytuły coraz częściej pojawiają się w rodzimej prasie. Jest w tym sporo racji, choć niestety nie wszystkie regiony naszego kraju równomiernie czerpią ze stabilnego wzrostu gospodarczego. Nie zmienia to jednak faktu, że stopa bezrobocia, która według GUS w sierpniu bieżącego roku osiągnęła najniższy od 25 lat poziom 8,5% sprawia, że bezrobotnym coraz łatwiej znaleźć pracę, natomiast przedsiębiorcom coraz trudniej odpowiednich pracowników. Zmiany na rynku pracy mają jeszcze jeden skutek: wysyp agencji doradztwa personalnego. Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w 2015 roku powstało ich niemal… 1000, a w roku bieżącym już ponad 800!
Zadaniem nowo powstałych firm HR jest znalezienie pracowników na wakaty. A według danych GUS w pierwszym kwartale bieżącego roku takich wakatów było aż 360 tys.! Oznacza to wzrost o ponad jedną czwartą w stosunku do sytuacji sprzed roku. Znawcy rynku pracy alarmują, że w tej chwili brakuje już nie tylko specjalistów, ale i niewykwalifikowanych robotników. To wymarzona sytuacja dla firm rekrutacyjnych.
Jednocześnie jednak duża ilość nowych podmiotów zajmujących się rekrutacją pracowników oznacza, że wiele z nich może nie mieć umiejętności i doświadczenia na tak wymagającym rynku pracy, jaki mamy obecnie w Polsce. Dziś to nie człowiek szuka pracy, lecz praca człowieka. Sprawia to, że przeprowadzenie zakończonej sukcesem rekrutacji to prawdziwe wyzwanie.
Rozwój rynku pracy sprzyja rozwojowi usług rekrutacyjnych. Świadczą o tym dane z ostatnich lat. Pod koniec 2014 roku działało w Polsce 5157 firm rekrutacyjnych (dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej). 31 grudnia 2015 roku było ich już 6081. W tej chwili w rejestrze widnieje zaś aż 6918 aktywnych podmiotów.