Mobbing Twój wróg!
Mobbing, czyli prześladowanie podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy to poważny problem. Jego celem jest poniżenie, ośmieszenie, zaniżenie samooceny lub wyeliminowanie albo odizolowanie pracownika od współpracowników. Jedynym na niego lekarstwem jest podnoszenie świadomości pracowników, że jego ofiarą może paść każdy. Przekonanie, że prześladowane są głównie osoby wycofane, które nie potrafią pracować w zespole, to mit, a najgorsze co można zrobić to ignorowanie niepokojących sygnałów. Jak mówi dr hab. Joanna Wylężałek, ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która przez kilka lat badała to zjawisko na uczelniach:
Nie ma mobbingu bez społecznego wsparcia działań mobbera, to gra zespołowa.
Mobbing pracowniczy trudno jest ująć w liczby. Biorąc pod uwagę fakt, że badania wskazują, iż w ciągu roku z jego przejawami spotkała się 1/3 polskich pracowników, spokojnie uznać można, że przeważająca część jego przypadków nigdy nie jest zgłaszana.
W ubiegłym roku do Państwowej Inspekcji Pracy wpłynęło ponad 1,5 tys. skarg, a sądy okręgowe i rejonowe prowadziły niecały tysiąc spraw o mobbing
– mówi Jerzy Durślewicz, Prezes Zarządu Tomorrow Sp. z o.o. Na korzyść pracownika rozpatrzono ledwie 5% tych spraw. Dlaczego tak mało? Czy oskarżenia o mobbing padają częściej, niż rzeczywiście ma on miejsce? Niestety, jest wręcz przeciwnie. Prześladowani pracownicy po prostu nie potrafią udowodnić przed sądem, że padli ofiarą mobbingu. Niestety bardzo rzadko udaje im się znaleźć świadków, którzy potwierdzą ich wersję wydarzeń. „Koledzy” z pracy wolą stać z boku i nie narażać własnych karków. Takie zachowanie jest jednak wodą na młyn dla mobberów, którzy wiedzą, że są bezkarni.
Skuteczna walka z mobbingiem możliwa jest jedynie, jeśli pracownicy i kadra zarządzająca zdają sobie sprawę z jego negatywnych skutków oraz tego, że bierność jedynie potęguje to zjawisko. Szereg firm proponuje już szkolenia w tym zakresie, skupiające się na tym jak rozpoznać oznaki mobbingu oraz jak zachować się w sytuacji, gdy jest się jego świadkiem. Bez wątpienia potrzebna jest jednak zakrojona na szeroką skalę akcja społeczna, której celem będzie edukacja antymobbingowa.