Pracownik potrzebny od zaraz
Dolny Śląsk to jeden z najdynamiczniej rozwijających się przemysłowych regionów Polski. Świetnie wyniki zawdzięcza przede wszystkim Specjalnym Strefom Ekonomicznym, w których mieści się większość zakładów produkcyjnych. Co więcej, w 2017 roku w województwie dolnośląskim pojawią się kolejni wielcy gracze.
Wszystko wskazuje na to, iż Dolny Śląsk może stać się kolejnym polskim centrum gospodarczym. W tym roku powstaną tam m.in. zakłady produkcyjne firm takich jak Mercedes, Toyota, Lufthansa czy LG. W każdym zatrudnionych zostanie od kilkudziesięciu do kilku tysięcy osób – najwięcej pracowników poszukiwać będą LG Chem w Kobierzycach. Jak wskazują informacja publikowane przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu i Ministerstwo Rozwoju, firma planuje zatrudnić od 700 do 1000 pracowników, nawet 600 osób pracę znajdzie w centrum serwisowania silników lotniczych Lufthansy w Środzie Ślaskiej.
Jacy pracownicy poszukiwani będą najbardziej? Przede wszystkim specjaliści od automatyki, których średnia pensja wynosi dziś 5268 zł brutto. Dolnośląscy pracodawcy potrzebować będą także mechaników – zarabiających ok 4300 zł brutto – a także operatorów produkcji, których mediana wynagrodzeń wynosi 3190 zł. Choć na taki poziom pensji wskazuje jesienna edycja Raportu Płacowego AG TEST HR, bardzo możliwe, iż pracownicy dolnośląskich firm zarobią więcej – poziom wynagrodzenia kształtowany jet bowiem przez rynek, a firmy usilnie poszukujące dobrych fachowców gotowe są płacić więcej. A znaleźć ich nie jest łatwo.
Choć sytuacja, w której na terenie jednego województwa otwierane jest tak wiele zakładów pracy jest idealna dla polskich pracowników, pracodawcy nie mają łatwo – wszędzie brakuje bowiem rąk do pracy. Szczególnie zaś potrzeba ich w branży produkcyjnej. Specjaliści najczęściej problemu szukają w problemach systemu edukacji, nie kształcących robotników czy inżynierów. Pracodawcy mogą więc spodziewać się odpływu pracowników, którzy zdecydują się odejść do firmy oferującej lepsze warunki zatrudnienia.
Rynek zatrudnienia w Dolnym Śląsku zmieni się więc dynamicznie, a pojawienie się nowych inwestorów to ogromna szansa na rozwój gospodarczy regionu. Pomimo nawet oczywistych problemów, z którymi zmierzyć będą musieli się pracodawcy.