Wynagrodzenia w Polsce muszą być wyższe
Zarobki w Polsce powinny być znacznie wyższe. Każdy zapewne zgodzi się z takim zdaniem, bo wiele osób na pytanie: ile zarabiasz?, odpowiada: za mało. Według ekspertów i ministra finansów są szanse na szybszy wzrost płac.
Według szefa resortu finansów Mateusza Szczurka szansą na bardziej dynamiczny wzrost wynagrodzeń w Polsce jest odzyskanie równowagi gospodarczej oraz niższe koszty obsługi długu publicznego. Jednak wzrost płac nie był proporcjonalny do wzrostu PKB od 2009 roku. Minister finansów zwrócił na to uwagę, wyjaśniając, że do tej pory pompowanie wynagrodzeń mogłoby doprowadzić do ogromnego zadłużenia państwa, które miało miejsce m.in. w Hiszpanii w latach dwutysięcznych.
Praca wynagradzana coraz gorzej
Wynagrodzenia nie podążają wraz ze wzrostem PKB – wyjaśnia dla TVN24 Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych – co skutkuje tym, że beneficjentami wzrostu gospodarczego pozostają głównie przedsiębiorcy. Kapitał jest wynagradzany coraz lepiej, a praca coraz gorzej, zaznacza Komuda.
Według raportu wynagrodzeń miesięczna płaca całkowita brutto dyrektorów generalnych rozpina się między kwotą 21 573 zł a pensją rzędu 44 598 zł.
Jak wynika z danych GUS obecnie więcej niż co druga rodzina nie może pozwolić sobie na nagły wydatek w wysokości tysiąca złotych. Natomiast każdy, kto zarabia 1,5 tys. zł na rękę balansuje na granicy przetrwania – stwierdził ekspert.
Danina na państwo
Przedsiębiorcy mogliby wypłacać wyższe pensje, ale bronią się tym, że koszty pracy są w Polsce zbyt wysokie. Rzeczywiście przy obecnej płacy minimalnej wynoszącej 1750 zł brutto pracownik otrzymuje „na rękę„ tylko 1286,16 zł. Koszty zatrudnienia, które ponosi przedsiębiorca wynoszą w takiej sytuacji aż 2112,96 zł. Zdaniem ekspertów płaca minimalna powinna stanowić 50 proc. średniej krajowej. Tyle, że odgórne zmiany mogą powodować nadużywanie przez pracodawców innych form zatrudnienia, które pozwalają im omijać oskładkowanie. Według Marka Kowalskiego, eksperta Konfederacji Lewiatan, aby polityka płacowa była w Polsce sprawiedliwa, muszą być spełnione trzy warunki. Po pierwsze należy uelastycznić kodeks pracy w porozumieniu ze związkami, pracodawcami a rządem, po drugie trzeba ograniczyć umowy śmieciowe i po trzecie zmniejszyć klin podatkowy.
Według szacunków spośród 16 mln zatrudnionych Polaków 5% otrzymuje wynagrodzenie w wysokości płacy minimalnej lub niższe.