Jak zapobiegać nadmiernej fluktuacji i absencji pracowników?
Parafrazując klasykę, można śmiało powiedzieć – “spieszmy się kochać pracowników, tak szybko odchodzą!”. Z jednej strony takiemu twierdzeniu sprzyja rynek pracownika, a z drugiej podejście młodych osób, które dopiero weszły na rynek pracy.
Luka, którą trudno uzupełnić
Nie trzeba nikomu udowadniać, że każdorazowa utrata pracownika może nastręczyć pracodawcy sporo problemów. Pół biedy, gdy mam go kim zastąpić i luka w organizacji nie jest specjalnie groźna lub gdy można jego obowiązki delegować czasowo na innych.
Często jednak stajemy przed problemem, który należy rozwiązać i jest to zazwyczaj związane z kosztami. Im większego i lepiej opłacanego fachowca szukamy, tym rekrutacja będzie droższa. Nawet, jeśli przeprowadzimy ją sami i nie skorzystamy z pomocy zewnętrznej agencji rekrutacyjnej, zabierze ona nasz cenny czas i niekoniecznie zakończy się sukcesem.
Kto i dlaczego?
Wspomnieliśmy już o podejściu młodych osób do pracy i większej niż kiedyś fluktuacji na rynku. Z badań przeprowadzonych przez specjalistów z manaHR jednoznacznie wynika, że najczęściej odchodzą osoby poniżej 25 roku życia. Zmiany pracodawcy dokonują zazwyczaj, gdy nie przepracowały jeszcze dwóch lat w jednej firmie. Można jeszcze dodać, że dużo częściej niż pracownicy fizyczni odchodzą handlowcy.
Jak zatem przeciwdziałać rotacji i uchronić swoją organizację przed problemami? Posługując się terminologią medyczną, w pierwszej kolejności musimy określić grupę ryzyka. Pomaga w tym analiza stanu obecnego i danych historycznych. Łatwo możemy zdefiniować pracowników, którzy najczęściej się z nami żegnali, z jakich działów pochodzili i jakie były ich obowiązki.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Gdy już taką grupę zidentyfikujemy należy zastanowić się nad działaniami prewencyjnymi. Najprostszą i bezpośrednią formą działań będzie rozmowa z przełożonym. Już samo zainteresowanie się tym co myśli pracownik i chęć uzyskania przez pracodawcę feedbacku to bardzo pozytywny wizerunkowo sygnał.
To co skłania młodych (i nie tylko) pracowników do odejście to najczęściej zła atmosfera w miejscu pracy, brak możliwości rozwoju i chęć sprawdzenia się w nowym miejscu. Paradoksalnie to nie wynagrodzenia i benefity są kluczowe dla takich decyzji. Można więc łatwo wydedukować, że każda organizacja dysponuje środkami umożliwiającymi ograniczenie fluktuacji i zwiększenie lojalności pracowników. Czasem wystarczy zwyczajna rozmowa i zwrócenie na niego uwagi.
Jeśli pomimo tego nie czujemy się na siłach, a problem rotacji spędza nam sen z powiek, warto zatrudnić profesjonalistów. Na rynku jest sporo firm mających spore doświadczenie i odpowiednie narzędzia do walki z fluktuacją i absencją pracowników.