Grywalizacja podbija świat biznesu… i nie tylko
Grywalizacja jest coraz częściej stosowana przez firmy do wzmocnienia efektywności różnorodnych działań. Biznesowe granie najczęściej wykorzystywane jest podczas rekrutacji, lecz przedsiębiorstwa chętnie używają tej metody także do zoptymalizowania codziennych czynności. Do czego by jej nie wykorzystać, grywalizacja to kreatywny i innowacyjny sposób na podejmowanie działań w biznesie.
Raz, dwa, trzy, w logistykę zagrasz ty
Gry sprawdzają się szczególnie tam, gdzie potrzebna jest konkretna wiedza techniczna. Coraz częściej można natknąć się na nie w firmach świadczących usługi IT, jednak pomysł przejmują też inne sektory gospodarki. Grywalizacja pomaga odnosić sukcesy na przykład przedsiębiorstwom zajmującym się logistyką. Przykładowo, na europejskiej giełdzie transportowej można natknąć się na grę, skierowaną specjalnie do studentów. Jest to narzędzie pełniące jednocześnie funkcję rekrutacyjną oraz edukacyjną. Zadaniem gracza jest takie zarządzanie flotą pojazdów, by uzyskać jak najkorzystniejszą możliwość przeładunku – za najlepszą cenę, u najlepszego kontrahenta i w najlepszym miejscu. Wygrywa ten, który przed innymi uzyska najwyższą liczbę “punktów doświadczenia”. Dzięki podobnym narzędziom potencjalni pracownicy poznają od podszewki specyfikę branży, a firma jawi im się jako nowoczesna i otwarta na innowacje.
Nagroda motywuje bardziej niż kara
Firmy logistyczne decydują się na wykorzystywanie gier nie tylko w relacjach z przyszłymi pracownikami. Dzięki coraz powszechniej wykorzystywanym aplikacjom elektronicznym do zarządzania, do zwykłych funkcji programów można dodać elementy grywalizacji. Przykład? Punktowanie aktywności w systemie, porównywanie czasu wprowadzenia lub dostarczenia towaru. Spedytorzy z największą ilością punktów przy następnych okazjach w pierwszej kolejności wybierani są do współpracy.
Elementy grywalizacji z powodzeniem wykorzystywane są nie tylko w biznesie. Szwedzka policja wprowadziła ciekawy system nagradzania kierowców. Zamiast kary za przekroczenie prędkości, prowadzący pojazdy w Sztokholmie dostawali nagrody za jazdę zgodnie z przepisami. Narzędzie było tradycyjne – radar robiący zdjęcia. Kierowcy, którzy nie przekroczyli prędkości otrzymywali przesyłkę (podobną do tych, w których zazwyczaj są mandaty) zawierającą list gratulacyjny oraz punkty bonusowe. Efekt był natychmiastowy. W ciągu pierwszych trzech dni od wprowadzenia systemu obok radarów przejechało 25 tysięcy samochodów z prędkością niższą niż dopuszczalne maksimum.
Jak widać, grywalizacja sprawdza się w bardzo wielu obszarach. Jeśli umie się dobrze ją wykorzystać, można nie tylko zwiększyć efektywność działania, ale też pozyskać do współpracy zaangażowanych partnerów.