Etyczna rekrutacja

Pracodawcy coraz częściej stosują „brudne chwyty” w czasie rekrutacji nowych pracowników. I nie chodzi tu wcale o przeterminowane mądrości rodem z Doliny Krzemowej. Większość nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że osoby starające się o pracę są objęte są zasadami jasno określonymi w kodeksie pracy.


Etyczna rekrutacjaArtykuł 22.1 §1 Kodeksu Pracy nie pozostawia żadnych wątpliwości: pracodawca zgodnie z prawem zażądać może od osoby ubiegającej się o pracę jedynie jej imienia i nazwiska, imion rodziców, daty urodzenia, miejsca zamieszkania, wykształcenia oraz przebiegu dotychczasowej kariery zawodowej. Tymczasem pracodawcy i rekruterzy – świadomie czy nie – nagminnie łamią te zasady. Pomijając już zupełnie etykę, prawo jest jasne: na decyzję o zatrudnieniu kandydata wpływ powinny mieć jedynie jego doświadczenie, wiedza i umiejętności. Absolutnie niedopuszczalne jest, aby wpływały na nią takie czynniki, jak wiek, rasa, płeć, orientacja seksualna, wyznawana religia czy przekonania polityczne. Pracodawcy nie wolno też zadawać pytać związanych z tymi obszarami. Mimo to często zdarza się, że pracodawca wymaga np. podpisania przez kobiety deklaracji, że przez określony czas nie zajdą w ciążę. Powodowane strachem przed utratą szansy na zatrudnienie kobiety ulegają często naciskom. Dobrze wiedzieć, że osoba ubiegająca się o pracę, jeśli uzna, że w czasie procesu rekrutacji naruszono jej dobra osobiste może złożyć skargę do sądu

Niektórzy pracodawcy uważają, że kandydatów do pracy nie obowiązują te same zasady, co pracowników. Tymczasem według stanowiska Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej:

„Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy (art. 18.3a k. p.)”.

Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po stronie pracodawcy? Na szczęście wydaje się, że spadające bezrobocie w naturalny sposób uetyczni procesy rekrutacyjne.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *