4 błędy rekrutacyjne, które prowadzą do zwolnienia
Źle dobrany pracownik, z którym kończy się współpracę po kilku miesiącach okresu próbnego to częsty problem w przedsiębiorstwach. Nie zawsze jest tak, że nowy pracownik się nie stara lub mu nie zależy. Często wina leży po stronie pracodawcy.
Brak określonych celów
Dlaczego firmy zatrudniają nowych pracowników? Bo potrzebują rąk do pracy. Niestety zdarza się, że to jest główny cel przeprowadzenia rekrutacji. Mamy dużo pracy i nowych zleceń, więc przyjmujemy kogoś, kto nas odciąży. W ten sposób bardzo łatwo wpaść w zastawioną przez siebie pułapkę i zatrudnić przypadkową osobę. Przed wystosowaniem oferty pracy należy przemyśleć, po co jest nam kolejny pracownik, czego od niego oczekujemy?
Brak opisu stanowiska
Kiedy firma podchodzi do procesu rekrutacji bez odpowiedniego przygotowania, to można na wstępie założyć, że coś pójdzie nie tak. Jeśli wiemy już dlaczego zwiększamy zatrudnienie, to warto pójść jeszcze dalej i stworzyć opis stanowiska pracy. W ten sposób my, ale przede wszystkim kandydat będzie wiedział, czego od niego oczekujemy i jakie warunki musi spełnić. To pozwoli mu albo zrezygnować z pracy – jeśli nie pasuje do opisu, albo już na wstępie podciągnąć te obszary, w których czuje się niepewnie. Nie ma ludzi uniwersalnych, do wszystkiego. Zatrudnienie takiej osoby byłoby wygodne dla pracodawcy, ale to raczej niemożliwe. Trzeba na wstępie zakreślić zakres obowiązków, by potem nie zrywać umowy.
Zatrudnianie przeciętniaka
Kolejny problem to wybranie spośród kandydatów osoby o mniejszych kwalifikacjach niż jest to wymagane. Był to duży problem parę lat temu, gdy osoby z doktoratem ukrywały swoje wykształcenie, by dostać pracę. Zatrudnienie osoby gorzej wykształconej ma dwa aspekty. Po pierwsze: psychologia. Pracodawcy i managerowie mogą sądzić, że lepiej wykształcona osoba będzie się mądrzyć, trudniej będzie nad nią zapanować lub przekonać do własnych racji (które z drugiej strony nie zawsze są słuszne). Po drugie: pieniądze. Osobie gruntownie wykształconej, która posiada ekspercką wiedzę trzeba więcej zapłacić. Taki ktoś już na wstępie może zażądać wyższej pensji. Warto porównać wynagrodzenia na podobnych stanowiskach w branży, by wiedzieć, ile zaproponować.
Brak wdrożenia
Samo podpisanie umowy nie czyni pracownika gotowym do wykonywania obowiązków. To oczywiste, że osoba, która nie zna firmy, specyfiki jej działalności czy profilu klienta będzie gorzej wykonywać swoje zadania. Wdrożenie nowej osoby to ostatni etap procesu rekrutacji, bez którego współpraca może bardzo szybko się zakończyć. Pamiętajmy, że często my także mamy wpływ na zadowolenie z pracowników.